Wspólna pasja. Ege Carpets i Carpet Concept połączone.

Zrównoważony rozwój to podróż bez granic. Carpet Concept weszło w szeregi Ege Group w 2016 roku. Poczynając od maja 2021, osobne marki połączą się, by stworzyć nowe Ege Carpets. Prezentujemy rozmowę z Thomasem Trenkampem, zarządzającym Carpet Concept i Svenem Aage Faerchem Nielsenem, prezesem Ege Carpets, o przyszłości, nowych połączeniach i ich wspólnym mottem: nie mów, działaj.

Historia firmy Ege Taepper to opowieść o przedsiębiorczości i pasji. Rozpoczyna się od syna rolnika, Madsa Ega Damgaarda (1913-1999), który tworzy zakład tkania wykładzin w  Herning, w Danii, w 1938 roku. Odtąd koncentruje się wyłącznie na jakości. Przez dziesięciolecia stale rozwija swój biznes dzięki poszukiwaniu innowacji, postępowi technologicznemu i nieomylnemu instynktowi rozpoznawania rynkowych możliwości. Dzisiaj Ege Carpets to największa grupa firm w segmencie wykładzin w Skandynawii.

Niemal pół wieku później, w 1993 roku, Thomas Trenkamp założył Carpet Concept w Bielefeld. Z nie mniejszymi standardami jakościowymi i entuzjazmem, rozwinął swoją firmę do pozycji trendsettera i rynkowego lidera w wykładzinach obiektowych w ciągu 25 lat.

Pasja do wykładzin połączyła dwie firmy, które osiągały sukcesy w segmencie premium – Carpet Concept z Niemiec i Ege Group z Danii. Odtąd razem będą odkrywać nowe możliwości. Co rozpoczęło się w  roku od przyłączenia się Carpet Concept do Ege Group, znalazło swój finał w połączeniu dwóch marek. Ege Taepper, Hammer, Bentzon Carpets i Carpet Concept będą działać pod zunifikowanym szyldem Ege Carpets. Sven Nielsen i Thomas Trenkamp omówili nowe możliwości i perspektywy, jakie otwierają się przed firmami i ich klientami.

Panie Nielsen, Panie Trenkamp – skuteczna przedsiębiorczość na wiele aspektów. Polega na odwadze, wizji, pasji, wyczuciu szans i rynku. Jakie paralele i wspólne wartości odkryliście w historiach Carpet Concept i Ege Carpets?

 

Sven Nielsen: Zawsze byłem fanem Carpet Concept. Podziwiałem historię firmy, jej wizerunek, ciągłe poszukiwanie innowacji i silną markę. W 2016 roku powiedziałem do Thomasa Trenkampa: Jeśli Carpet Concept miałoby być zainteresowane partnerstwem w przyszłości, pomyśl o Ege. To było przeczucie – kilka miesięcy później akcje firmy wystawiono na sprzedaż i zaczęliśmy rozmowy. Stało się jasne dla nas obu już we wczesnej fazie, że wartości Ege, nasze wzornictwo, kultura i szacunek – doskonale łączą się z filozofią Carpet Concept: wspólnotą, jakością i progresją.

 

Thomas Trenkamp: Człowiek to istota emocjonalna, o szczególnej radości z tworzenia i przygody. Będziemy żyć razem w przyszłości pasją do tekstyliów. Wykładzina powinna opowiadać historię, bez słów, ale dzięki proporcjom, wzornictwu, pochodzeniu. Mówimy tym samym językiem i zauważyliśmy to od samego początku. W 1995 roku pojechałem do Jutlandii i po raz pierwszy odwiedziłem Ege. To była sympatia od pierwszego wejrzenia. Carpet Concept ma szczególne powinowactwo ze Skandynawią od samego początku. Przyczyną była mentalności ludzi i ich zrozumienie wzornictwa i architektury. Od 2000 roku nasze firmy pracowały ze wspólnym producentem, Bentzon Carpets. Ege i Carpet Concept rozwijały się jak rodzeństwo. Gdy Betzon wystawiono na sprzedaż w 2008 roku, Ege przejęło firmę. Carpet Concept pozostało klientem, oczywiście; chcieliśmy rozwijać się razem, a nie przeciw sobie, także wtedy. Nasze wartości jakości i wzornictwa, interakcji pełnej szacunku – doskonale współdziałają. Przychodzi do głowy miłe, staromodne słowo: przyzwoitość. Oprócz profesjonalizmy, liczy się to, w jaki sposób traktujemy siebie nawzajem i innych ludzi.

 

To brzmi harmonijnie. W tym samym czasie duńska i niemiecka firma rozpoczęły współpracę. Czy były jakieś kwestie kulturowe, które wy i wasi pracownicy musieli przezwyciężyć?

 

Sven Nielsen: Niemieckie „Sie” w Danii używa się wyłącznie w rozmowie z królową. Niemcy to kraj bardziej formalny, jako Duńczyk musisz się do tego przyzwyczaić.

 

Thomas Trenkamp: (śmiech) Tak, w Niemczech musisz sobie zapracować na „Du”. Co postrzegam jako różnicę kulturową, to skrócona komunikacja w Danii. My piszemy z pietyzmem rozprawkę na pół strony, a Duńczycy odpisują zwięźle „Tak”. To oczywiście zarówno ekonomiczne i praktyczne podejście – jeśli się do tego przyzwyczaisz.

 

„Nie mówisz za bardzo o różnych rzeczach, po prostu je robisz.”

 

Historię Carpet Concept czyta się jak opowieść o sukcesie. Marka wykładzin, którą Pan stworzył, jest niezbywalną częścią segmentu biurowego premium w Niemczech. W Ege Carpets firma odnalazła nowego partnera. Co to połączenie oznacza dla nich obu? Jak bardzo Carpet Concept jest częscią Ege Carpets i jaką wiadomość chciałby Pan przekazać swoim klientom?

 

Thomas Trenkamp: W rzeczywistości, DNA Carpet Concept będzie trwało w przyszłości. Oczywiście wydarzą się także nowe rzeczy, na przykład w kierunku internacjonalizacji. Optymiści jak ja uwielbiają wyzwania. To jedna z najbardziej ekscytujących rzeczy na świecie, móc rozwijać razem przedsięwzięcia. Dobre wzornictwo tekstylne jest sztuką i jak każda sztuka musi odnaleźć swoją drogę do ludzi. Oto dlaczego się angażujemy, a rozwój produktu i marketing są jedną drużyną. Pozostanę aktywny jako partner zarządzający do kwietnia 2022. Potem będę dostępny dla grupy jako ambasador marki i ekspert rozwoju produktu. W dalszym ciągu robię to, co lubię robić: przyglądam się uważnie naszym produktom.

Ege w oczywisty sposób rozwinęło się na bazie wzornictwa, a Carpet Concept wpasowuje się w ten model ze swoim innowacyjnym podejściem do produktu i filozofią, która jest zawarta w technologii produkcji. Firmy łączą teraz najlepsze elementy swoich światów. To jak wynalazek: nikt nie wynajduje nowego, by zniszczyć stare, lecz by stworzyć nową jakość i nowe idee.

 

Sven Nielsen: Integracja Carpet Concept w Ege Group podnosi wszystkie nasze firmy na bardziej zrównoważony poziom – czy mowa o Bentzon Carpets, Hammer Carpets, Ege czy Carpet Concept. Gdy Steve Jobs zaprezentował iPhona, Nokia oddała pole. Nie starała się konkurować konserwatywnymi funkcjami ówczesnych telefonów komórkowych. Przeszło to niezauważone. Sve Jobs właśnie wynalazł mobilny internet. Innowacja jest często ukryta przez to, co znajome. Oto dlaczego to przyjemność uzupełniać nasze portfolio, robić to, co uznajemy za słuszne, by oferować to, co najlepsze we wszystkich naszych firmach jako „nowe Ege”. Dobra przyszłość zależy od tego, czy dostrzeżemy to, co nas łączy i otworzymy na przyszłość ten potencjał.

 

A zatem koncentrują się razem by stworzyć wypracowany na międzynarodowej kanwie silny brand – Ege Carpets. Wizja to tworzenie trendów w wymagających projektach na całym świecie. Jak oceniacie obecny rynek międzynarodowy dla wykładzin, gdzie leżą szanse i potencjały?

 

Sven Nielsen: Historia tej idei pokazuje, że innowacja zawsze ma szansę. To zasadnicze. Widzimy, jak bardzo zmieniły się ludzie przyzwyczajenia, zmiana na rynku wykładzin pokazuje to jak sejsmograf. Na przestrzeni ostatnich 20 lat odnotowywaliśmy spadek na całym świecie. Segmenty takie jak hotelarstwo czy biura także się w to włączają. Zakładamy, że wymogi środowisk biurowych będą się teraz stale zmieniać. W przeszłości każde miejsce potrzebowało specyficznej tożsamości; dzisiaj musi być elastyczne i uwolnione od rutyny.

 

Thomas Trenkamp: To emocjonujący czas. Przestrzenie biurowe otrzymują aurę przytulności, przestrzenie mieszkalne z kolei muszą być bardziej odpowiednie do pracy. Potrzebujemy nowych interfejsów, dawne moduły zmieniają swój kształt, ukształtowane systemy mierzą się ze wstrząsami, oto naprawdę złote czasu dla innowacji. Zawsze radziliśmy sobie z tym i w przyszłości będziemy radzić razem z Ege Carpets, by dostarczać innowacyjne rozwiązania dla nowych potrzeb. Rozwiązania ukształtowane przez doświadczenie w przemyśle hotelowym i biurowym oraz myślenie modułowe.

 

W istocie nie ma zbyt wielu producentów w Europie, którzy mogą zaproponować rozwiązania i jednocześnie dostarczać wysoką jakość. Rynek wykładzin staje się coraz bardziej zcentralizowany.  Tylko niewielu niemieckich konkurentów wciąż funkcjonuje. Jakie są wasze oczekiwania w stosunku do wspólnej przyszłości w Ege Carpets, jakie trendy widzicie?

 

Thomas Trenkamp: Szkoda, że tak wielu dostawców musiało pożegnać się z produkcją wykładzin o wysokiej jakości. Z ośmiu dużych firm, dzisiaj zostały może trzy. Byłoby znacznie zdrowiej dla całego rynku, jeśli byłoby ich więcej. Jestem przekonany, że tekstylna okładzina podłogowa powinna być definiowana nie tylko przez pryzmat ceny. Środowisko staje się coraz bardziej kosztowne, wykładziny powinny być tańsze – to nie może działać. Już dziś jest widoczny trend zwiększania ilości tekstyliów i kolorów, niż może pięć czy sześć lat temu. Jasne kolory i pozytywne potwierdzenia ze Skandynawii dotarły na kontynent. To zauważalnie więcej radości życia.  

Sven Nielsen: To także się zmieniło. Dzisiaj wykładziny pozwalają na dużo bardziej wyrafinowane rozwiązania lub tworzą mocny punkt wnętrza. Przypadkowo wymagania Niemczech i Skandynawii są podobne, architekci w obu tych krajach dążą do stabilności i zrównoważenia.

 

Indywidualne firmy w ramach Ege Group widzą się jako partnerów dla architektów i projektantów wnętrz, klientów i planistów. Fascynujące referencje z przemysłu hotelarskiego, gastronomii, edukacji, kultury i budynków biurowych są dowodem na tą współpracę. Czy fuzja pozwoli jeszcze lepiej w przyszłości odpowiadać na specyfikacje i potrzeby architektów i projektantów?

 

Thomas Trenkamp: Osobisty pociąg i nasza wizja to oferowanie architektom, planistom i użytkownikom produktów o dojrzałym, całkowicie zrównoważonym tle. W Ege jesteśmy pionierami zrównoważonego rozwoju. Zamiast zestandaryzowanych rozwiązań, oferujemy długie doświadczenie i produkty szyte na miarę, czy to dla hoteli, biur, czy przestrzeni akustycznych. Dopasowujemy się do indywidualnych potrzeb planistów i potrzeb ludzi w 21. wieku.

 

W dodatku do zrównoważonego i technologicznego postępu, inwestycja we wzornictwo i estetykę okazała się być czynnikiem sukcesu obu firm. Carpet Concept i Ege wzmocniło współpracę z dobrze znanymi architektami i projektantami w celu rozwoju kolekcji wykładzin. Uznane nagrody za wzornictwo potwierdzają tę strategię. Czy interdyscyplinarna współpraca może wzmocnić te połączone kompetencje wzornicze?

Sven Nielsen: Oczywiście, nowe połączenia nas wzmacniają. Fuzja w jedną markę pozwala naszym pracownikom na całym świecie na dostęp do wszystkich produktów i informacji. Oznacza to ogromny przepływ wiedzy i wzorów. Ege Carpets może zatem dostarczać zrównoważonych i uczciwych odpowiedzi na wszystkie wyzwania i dla każdej lokalizacji tego, co konkretnie potrzebuje.

Thomas Trenkamp: A dobry projekt może tak bardzo ułatwić życie!. Jest cenny, znaczący i dotyczy wszystkich. Połączona praca wzornicza z artystami, architektami i projektantami przez te lata była inspiracją. Szukamy nowych rozwiązań, by tworzyć najlepsze możliwe rezultaty. Ułatwieniem jest, że koncepcje wzornicze Ege i Carpet Concept są bardzo podobne. Produkty Carpet Concept są bardzo koherentne same w sobie. Jednakże nie mieliśmy propozycji dla rynków takich jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania. To teraz się zmienia: razem możemy wykonać skok w kierunku internacjonalizacji. Celowo się nie spieszymy. Naszym celem nie było reagować szybko na rynek, ale zbudowanie wspólnej, przemyślanej wizji – jakość jest ważniejsza niż prędkość.

 

„Nie pracujemy w zrównoważony sposób ponieważ musimy. Robimy to, bo uważamy, że to jest słuszne.”

 

Temat zrównoważonego rozwoju jest dla Ege niezmiernie ważny. Przy użyciu zaawansowanych technologii i z podejściem „cradle-tocradle” (ekonomii obiegu zamkniętego) oraz jako jedyny producent, który spełnia wymagające standardy DS. 49001, według którego produkty pochodzą ze zdrowych cykli i nie mają żadnego szkodliwego wpływu na ludzi i środowisko. Czy dążycie razem do uczynienia Ege Carpets firmy o neutralnym śladzie węglowym i do spozycjonowania się w czołówce ruchu na rzecz zrównoważonego rozwoju w waszym segmencie?

 

Sven Nielsen: Nasz założyciel, Mads Eg Damgaard, wyrósł na farmie w otoczeniu natury. To go ukształtowało. W 1974 roku zdecydował na donację na cele World Wildlige Found w postaci procentu od każdej sprzedanej rolki wykładziny. Część Danii, z której pochodzimy, Herning w Jutlandii, ma tradycję. Nie mówimy tu za wiele o rzeczach, po prostu je robimy. Pracujemy nad zrównoważonym i odpowiedzialnym rozwojem nie dlatego, że musimy, ale dlatego, że uważamy, że to słuszne. W czasie krótszym niż pięć lat uzyskaliśmy pełną certyfikację Cradle to Cradle;  całe nasze zapotrzebowanie na elektryczność jest pokryta przez odnawialne źródła energii morskich farm wiatrowych. Jesteśmy w trakcie przechodzenia z gazu kopalnego na biogaz i wdrażamy strategię, w myśl której chcemy osiągnąć pozytywny wskaźnik emisji CO2 do 2030 roku. Dla nas zrównoważony rozwój to niekończąca się podróż. Różnica między nami i innymi dużymi korporacjami polega na tym, że one dopiero zaczynają się interesować tym tematem. Ege rozważało prośrodowiskowe, zrównoważone podejście holistycznie od wielu lat. Między innymi mamy własny fundusz, który wspiera różne projekty. Zrównoważony rozwój nie jest skończonym produktem, jest trwającym procesem i jesteśmy jego częścią.

Thomas Trenkamp: W Carpet Concept zawsze mieliśmy dewizę: najlepsze zachowanie surowców to nie zużywanie surowców. Dla nas zrównoważony rozwój jest wyrażony w kategoriach długowieczności. Trwałość, która działa ponad krótkoterminowymi trendami. Bezczasowość we wzornictwie i jakości przekonywała klientów od dekad. Jeden z naszych produktów, Eco, stał się prawdopodobnie najszerzej publikowaną tekstylną okładziną podłogową w mediach świata niemieckojęzycznego.  To produkt, który nie wypadł z użytkowania i ma wszystkie cechy klasyka. I chcemy nieść tę iskrę dalej razem, z Ege Carpets będziemy próbować ukształtować tę przyszłość jeszcze lepiej.

 

„Ochrona środowiska musi stać się modele biznesowym” – powiedział niedawno Michael Otto, prezes rady nadzorczej Otto Group. Czy możecie wyjaśnić równowagę między ekologią i ekonomią jako dzisiejszy cel biznesowy i jak wygląda rozwój świadomy środowiskowo?

Sven Nielsen: W mojej opinii „zielona” zmiana środowiskowa nie niesie dodatkowych kosztów. Musisz mieć oczywiście możliwości inwestycji w początkowym etapie zmian, czy na nowy system ogrzewania czy też na system uzdatniania wody – ale te inwestycje opłacą się w kolejnych latach i są dla nas wszystkich zyskiem. Możemy także spojrzeć na rozwój i tworzenie wartości ze społecznego punktu widzenia. Na przykład w ramach naszej fabryki mamy wewnętrzny zakład, w którym odpadki przędz są poddawane recyklingowi przez pracowników, którzy cierpią na mentalne zaburzenia i nie mogą pracować na swoich pierwotnych stanowiskach. Tutaj odnajdują ponownie swój rytm. Ege i nasze środowisko pracy zostało rozpoznane w Danii przez największy związek zawodowy – to uznanie dla nas wszystkich.

 

Carpet Concept jest także zaangażowane w działania kulturalne, na przykład jako partner założyciel KAP Forum Architektury i Rozwoju Urbanistycznego i zbudowało dobrą rozpoznawalność pośród architektów i projektantów wnętrz od wielu lat, włączając sponsoring wystaw Aedes w Berlinie. Czy te przedsięwzięcia będą kontynuowane w przyszłości?

 

Thomas Trenkamp: Nie można określić architektów jako grupy celowej. Musimy ich rozumieć, myśleć tak jak oni. Dla nas architekci i projektanci wnętrz nie są tylko grupą targetowania marketingowego, lecz partnerami. Pytamy, słuchamy i próbujemy zrozumieć. To tworzy elastyczną relację w pozytywnym rozumieniu. Zawsze było to naszym szczerym zamiarem. Myślenie i wizje architektów głęboko mnie poruszają. Nasza sieciowa kuchnia w Münchenbernsdorfie jest poświęcona konsmosowi creatywności. To miejsce wzajemnej wymiany myśli podczas gotowania i jedzenia, połączone z naszym muzeum, warsztatem tkackim i spojrzeniem w naszą tekstylną duszę. To ważne, by rozwijać uczciwe zaangażowanie i stale je wypełniać. W postaci ekonomicznej, będziemy trzymać się tych form komunikacji. W przeszłości powstało z tego wiele pozytywnych koneksji – od inspiracji po długotrwałe przyjaźnie.

 

Co o tym powiedziałby Mads? Założyciel Ege Mads Eg Damgaard ze sportowym entuzjazmem od samego początku był na kursie ekspancji. W jego pamiętnikach czytamy: „Patrzenie na rozwój firmy stało się dla mnie rodzajem hobby.” Jak Mads, który zmarł w 1999 roku, patrzyłby na obecny rozwój Ege Group, Panie Nielsen? Byłby usatysfakcjonowany?

Sven Nielsen: Mads byłby szczęśliwy. Był odważny i rozwojowy. Są tego dwa przykłady: założył firmę w 1938 roku. Początkowo produkował ogromne spektrum produktów, ale w późnych latach 50. przestawił wszystko na produkcję wykładzin w ciągu jednego dnia i skupił się tylko na tym. W 1974 roku otrzymał możliwość zakupu maszyny drukującej, co wówczas było kosztem od trzech do czterech milionów marek. To inwestycja, która mogłaby zniszczyć firmę i rodzinę. Lecz Mads zawsze polegał na odważnych decyzjach i na rozwoju firmy. I to właśnie, co robimy teraz: zbieramy to, co w nas najlepsze i rozwijamy to dalej, wspólnie.

logo_cs

Znajdź nas na:

Carpet Studio      |     44 – 240 Żory,  ul. Boczna 8, bud. 3, lok. 201     |       office@carpetstudio.pl      |       + 48 602 184 548